Na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia zaplanowaliśmy ciasto z makiem. Na blogu jest już kilka propozycji, ale nie chcieliśmy makowca japońskiego, a makowiec na biszkopcie wydał nam się za mały. Zapragnął nam się wypiek z wykorzystaniem kruchego ciasta. Coś jak śląski kołocz z makiem, jednak z innym spodem. Całkowitym przypadkiem znalazłam przepis na makowiec na kruchym cieście na blogu Domowe Pogotowie Kuchenne. Nie ukrywam, że urzekło mnie zdjęcie. Proporcje ciasta i warstwy makowej wydały się idealne. Postanowiłam spróbować 🙂 Użyłam innej blaszki, przez co zostało mi troszkę ciasta kruchego, ale wiem, że następnym razem po prostu nie będę go tak cienko rozwałkowywać. Blaszkę zostawię taką samą. Dzięki temu, że ciasta było dużo, zarówno spód jak i wierzch są pięknymi, jednolitymi blatami. Lukier zamieniłam na cukier puder i to tyle jeśli chodzi o modyfikacje. Z czystym sumieniem polecam ten przepis i dziękuję za ukazanie go światu 🙂 Wybaczcie, że publikuję to już po Świętach, ale najzwyczajniej nie wyrobiłam się z robotą. Makowiec był gotowy godzinę przed kolacją wigilijną, a gdzie jeszcze zdjęcia i recenzje domowników! No cóż, będzie za rok 😀
Makowiec na kruchym cieście
Składniki na blachę 25 cm x 28 cm:
Ciasto
- 450 g mąki pszennej
- 220 g masła
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 200 g cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier puder do posypania na wierzch
Masa makowa
- 400 g maku
- mleko – opcjonalnie do parzenia maku
- 1/2 szklanki miodu
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżki rodzynek
- 2 łyżki orzechów włoskich
- 2 łyżki skórki pomarańczowej
- 3 białka
- opcjonalnie esencja migdałowa/rumowa/pomarańczowa – ja pominęłam
Wykonanie:
Zaczynamy od sparzenia maku – płuczemy mak, przesypujemy go do garnka, zalewamy wodą (opcjonalnie wodą z mlekiem) i gotujemy pod przykryciem przez ok. godzinę. Zostawiamy do ostudzenia, a potem odcedzamy go i mielimy dwukrotnie w maszynce. Te czynności możemy wykonać dzień wcześniej, a potem schować mak na noc do lodówki – w przeciwnym wypadku nam skiśnie (nie polecam, testowałam 😀 )
Kolejnym krokiem jest przygotowanie ciasta. Mąkę mieszamy z pudrem i proszkiem do pieczenia, a następnie siekamy z zimnym masłem przy pomocy noża. Dodajemy żółtko i całe jajko i szybko wyrabiamy ciasto. Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na min. godzinę.
W rondelku rozgrzewamy miód, masło, cukier i kakao. Podgrzewamy i mieszamy, aż masło się roztopi, a wszystkie składniki dokładnie połączą. Gotową masę dodajemy do maku. Dorzucamy także posiekane orzechy włoskie i rodzynki oraz skórkę pomarańczową. Na koniec ubijamy białka. Kiedy powstanie sztywna piana, dodajemy ją do maku i delikatnie mieszamy szpatułką, aż się ładnie połączą.
Piekarnik nagrzewamy do 180 topni (góra-dół). Blaszkę o wymiarach 25 x 28 cm wykładamy papierem do pieczenia. Schłodzone ciasto dzielimy na dwie połowy. Pierwszą rozwałkowujemy i wykładamy na dno blaszki. Na ten spód wykładamy masę makową. Przykrywamy drugim płatem ciasta. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez ok. 50-60 minut, aż wierzch zacznie brązowieć. Uważamy, by go nie spalić! Po tym czasie wyciągamy ciasto i zostawiamy do ostygnięcia. Ostudzonego makowca posypujemy cukrem pudrem. Smacznego!